Gospodarstwo rybackie Pstrąg Pustelnia to miejsce, które trudno przeoczyć. Nie tylko ze względu na jego wielkość, bo zajmuje aż 40ha obszaru, ale również z powodu położenia. Leży ono bowiem w miejcu, gdzie krzyżują się drogi prowadzące do Opola Lubelskiego, Puław i Poniatowej. Skrzyżowanie to jest dość charakterystyczne, wyłaniające się z lasu i przecięte niespodziewanie torami kolejki wąskotorowej, która latem przewozi tędy turystów. Do Pustelni trzeba kierować się rzecz jasna w stronę stawu, naprzeciw drogi prowadzącej do Puław- stoi tam charakterystyczny „dyszel”, o którym to informuje napotkany mieszkaniec pobliskiej wsi, wskazując drogę do tego miejsca. Później wystarczy już tylko podążać wzdłuż stawów karpiowych szutrową i doprawdy malowniczą drogą. Wybrałam się tam i ja, skuszona nie jednym dobrym słowem zasłyszanym o tym miejscu, jak i zwykłą ciekawością związaną z poszukiwaniami odpowiedniej jakości ryby na wigilijny stół.
Gospodarstwo rybackie dziś prowadzone przez Panią Annę i Sebastiana Pyć, wcześniej było własnością rodziców Pani Anny. Od pierwszej chwili widać, że jest to miejsce niezwykle spokojne, ciche, ale zarazem wymagające ogromu pracy i zaangażowania ze strony nie tylko właścicieli, ale i pracowników. Gospodarstwo zajmuje się hodowlą nie tylko pstrąga jak wskazuje na to nazwa. Znajdziemy tu również karpia, jesiotra, suma, szczupaka, lina, sandacza- ryb, które mogą żyć wraz z karpiem w stawach karpiowych, tych najbardziej zbliżonych do naturalnego środowiska.
Karp wymaga dużego obszaru, jednocześnie małych zagęszczeń oraz dużej ilości spokojnej i nagrzewającej się wody. Najlepiej, kiedy ma stworzone warunki podobne do tych naturalnych, czyli żyje z innymi gatunkami. Karp ma mentalność leniwca, który potrzebuje dużo miejsca i dużej przestrzeni dna. Hodowany jest praktycznie na pokarmie naturalnym tzn. żywi się zooplanktonem, który sam wytwarza się w stawie i staje się jego głównym źródłem białka oraz minerałów. Mimo wszystko tutaj w Pstrąg Pustelni jest on dokarmiany zbożem pochodzącym od lokalnych rolników. Konkretnie jest to pszenica i jęczmień. Hodowla karpia do wielkości, która pozwala hodowcom na jego sprzedaż zajmuje okres trzech sezonów. Warto wspomnieć, że w zimie, gdy temperatury spadają poniżej -8’/-9’C karp nie żeruje i zapada na ten czas w letarg. W trakcie snu zużywa zgromadzony przez siebie w okresie letnim materiał zapasowy, czyli tłuszcz.
Stawy karpiowe to też cała przyroda – dodaje Pani Anna. Żyje tu mnóstwo gatunków ptaków, które nauczyły się tu bytować, ale również i tu zimują. Zdarzają się i takie, które żerują na rybach- czaple, czaple siwe, czaple czarne, kormorany, bociany, czarne bociany, orły bieliki. Niektóre gatunki niestety trzeba płoszyć i należą do nich np. kormorany. By to jednak nastąpiło hodowcy z Pstrąg Pustelni występują o specjalne zezwolenie. Decydują się na ten krok nie tylko ze względu na to, że ptaki są gotowe zjeść dużą ilość ryb, ale i dlatego, że dla reszty, zaistniała sytuacja staje się dużym stresem, pod wpływem, którego przestają one żerować.
Karp i pstrąg to dwie zupełnie różne filozofie hodowli– tłumaczy Pani Anna. Pstrąg jest rybą stadną i nie znosi innych gatunków, dlatego też przebywa oddzielnie w zupełnie innym basenie. Przede wszystkim jest to ryba rzeczna. Potrzebuje mieć cały czas przepływu wody i warunków takich, jakie panują w rzece. Jest bardzo wrażliwy, dlatego musi mieć czystą, chłodną i dobrze natlenioną wodę. Ta, w której umieszczone są pstrągi cały czas płynie, nie może się zatrzymać ani na moment. Dlatego właśnie pstrągi hodowane są w podłużnych, imitujących odcinki rzeki basenach. Ryba ta wzrasta osiemnaście miesięcy. Tutaj też jest to uzależnione w dużej mierze od temperatury, jeśli staje się ona zbyt niska, również przestaje żerować- analogiczna sytuacja pojawia się, gdy temperatury są zbyt wysokie. Jednym słowem wszystko uzależnione jest od natury. Niczego nie da się przyspieszyć, co niekiedy stwarza hodowcom trochę problemów.
Zainteresowanie klientów konkretnymi gatunkami ryb jest sezonowe. Pstrąg z pewnością jest rybą, na którą zapotrzebowanie wzrasta wraz z sezonem grillowym , choć tak naprawdę jego sprzedaż rozciąga się na cały rok. Karp to własnie nadchodzący okres Świąt Bożego Narodzenia i Wigilii- wówczas sprzedaje się go zdecydowanie najwięcej – mówi Pani Anna.
Jednak wielu klientów już wie i przyzwyczaiło się, że w Pstrąg Pustelni karpia można zakupić przez okrągły rok i jest on przygotowany do sprzedaży. To co istotne- nie ma on zapachu ani posmaku mułu. Ryby nie są sprzedawane tu bezpośrednio ze stawu. Wcześniej karp przechodzi tzw. odpijanie, co, zdecydowanie podnosi jakość ryby.
To co zauważymy to fakt, że dużo klientów nie chce kupować ryb żywych. – opowiada Pani Anna. Decydują się na rybę sprawioną, ale jednocześnie świeżą. Wybrana przez klienta jest ogłuszana prądem, po czym zabijana jest pałką. Dzieje się to bezboleśnie i w warunkach maksymalnie humanitarnych. Państwo Pyć przeszli specjalne szkolenia z Dobrostanu Ryb, na których zdobyli odpowiednią wiedzę, w tym zakresie a pracownicy mają bardzo dużą wprawę, dzięki czemu proces ten odbywa się bardzo szybko. Warto podkreślić, że wybór takiej metody przedkłada się na jakość mięsa. Jeśli ryba się męczy, zabijana jest w procesie, który jest zdecydowanie dłuższy, wydziela ona wówczas hormon stresu – kortyzolu. Ten z kolei zmienia PH mięsa a to wówczas staje się niesmaczne, zmieniając jego jakość.
W Pstrąg Pustelni znajdziemy również ryby wędzone, które przygotowywane są tego samego dnia rano, by były świeże. Procesowi temu poddawane są wszystkie ryby z wyjątkiem sandacza i szczupaka, które są zdecydowanie za chude. Reszta zaś wędzona jest w postaci całej oraz w dzwonkach. Należy tu wspomnieć o Dzwonkach Karpia z Pustelni czy Szyneczce z Karpia z Pustelni, która robiona jest z filetów poprzez długie wędzenie w niskiej temperaturze. Są to produkty tradycyjne wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych przez Ministra Rolnictwa. W ofercie Gospodarstwa znajdziemy również nowy produkt, jakim jest Pstrąg z Pustelni Marynowany, który to niedawno zdobył I nagrodę w konkursie na Przysmak z Pstrąga Gdynia 2015. Asortyment tego typu wyrobów nie jest zbyt duży. Gospodarstwo stawia na jakość, nie na ilość- klienci również coraz częściej to doceniają, wspomina Pani Anna.
Gospodarstwo istnieje od przeszło 20 lat. To miejsce pełne pasji, miłości i zaangażowania. Państwo Pyć z ogromną starannością i sumiennością dbają o hodowlę. Smak ryb z Pstrąg Pustelni doceniają nie tylko klienci, którzy przyjeżdżają osobiście do gospodarstwa, by odwiedzić punkt sprzedaży i zakupić tu karpia czy pstrąga. Jest on ceniony również przez szefów kuchni uznanych restauracji w Lublinie, Puławach, Warszawie, czy Kazimierzu Dolnym, co z pewnością jest świetną rekomendacją dla tego miejsca. Polecam jednak osobistą wizytę w Pstrąg Pustelni, by tak jak ja wybrać karpia, który zagości na rodzinnym, wigilijnym stole, a potem z ogromną ochotą móc wrócić tu po raz kolejny.
Gospodarstwo Rybackie Pstrąg Pustelnia
Anna i Sebastian Pyć
Trzebiesza 69
24-320 Poniatowa
woj. lubelskie
* Reportaż w oryginalnej wersji znajdziecie w zimowym wydaniu Magazynu Aromat