Z potrzeby wzmocnienia…
Bo pachnie a nie śmierdzi czosnkiem…
Bo mama zawsze podawała z jajkiem…
Mój na pewno różni się od tego jaki mama preferuje. Ten chyba jest bardziej sałatowy, zresztą jak na liściasty przystało. Tamten zaś ma konsystencję sosu- mama chętna do podzielenia się swoją tajną recepturą,zatem z pewnością za jakiś czas ja opublikuję :) Dzisiaj moja,choć też w zanadrzu jeszcze coś innego się na pewno znajdzie …
„POPEY” I KURAK SIĘ SPAROWALI I O…ORZESZKA SOBIE DORWALI ;)
Marynata:
- Sos sojowy ciemny
- Cynamon- naprawdę odrobinkę
- Filet z kurczaka- obieramy oczywiście ze wszystkiego co zbędne.
Wkładamy do marynaty. Ok. pół godziny już nawet wystarczy.
- Szpinak- 5 kostek liściastego mrożonego( już po sezonie, więc odpada świeży)
- Czosnek- 2 ząbki
- Orzeszki sojowe
- 1 Jajko- gotujemy na twardo
Szpinak i kurczaka parujemy 30 min.-nie dłużej bo przysmak Popey’a się rozciapie. W między czasie, jak już się rozmrozi to go rozkładamy widelcem i wciskamy do niego czosnek- mieszamy i gotujemy dalej.
Kurczaka wykładamy na talerz na początku,potem szpinak. Solimy i pieprzymy(ja użyłam kolorowego) do smaku. Jajko kroimy i orzeszkujemy na sam koniec.Ach!No i ewentualnie możemy polać oliwą z oliwek :)
Kaloryczność:
- Filet z piersi kurczaka: 100g( 1 porcja)= ok.100 kcal
- Sos sojowy ciemny :100g= 30 kcal, 10g(1 łyżka)= 3 kcal
- Czosnek:100g= 150 kcal
- Szpinak:100g= ok.30 kcal- 1 porcja
- Orzeszki sojowe:100g=398 kcal,20g(1/3 opak.)=80 kcal
- Cynamon mielony:100g=247 kcal, 3g(1 porcja)= 7,5 kcal