Bezglutenowy budyń pomarańczowy z parowaru
przezPodsumowując ubiegły rok, zdecydowanie Waszym faworytem został deser, którego kolejną kombinację przedstawiam Wam właśnie dzisiaj. Myślę, że powinien przypaść do gustu szczególnie tym, którzy…
Podsumowując ubiegły rok, zdecydowanie Waszym faworytem został deser, którego kolejną kombinację przedstawiam Wam właśnie dzisiaj. Myślę, że powinien przypaść do gustu szczególnie tym, którzy…
W związku z sytuacją jaka ma ostatnio miejsce, czyli moim permanentnym brakiem czasu, dzisiejsze jakże niebywale wykwintne danie powstawało po tym, jak tylko…
Moje własne prywatne i osobiste jabłka z jabłonki już dawno zjedzone. Pozostają tylko te kupne. Ostatnio dopadłam okazy wielkości mojej pięści, czyli niemrawego chomika,…
Po raz nie wiem który już w tym sezonie nadaję spod pierzyny. Niedługo chyba do niej przyrosnę, albo ona do mnie. Zresztą na jedno…
W moich okolicach jesteśmy chyba właśnie w środku bobo-sezonu, wobec czego postanowiłam uraczyć Was dzisiaj pierwszym przepisem z tejże serii. Jest bardzo…
Dzisiaj całkiem na szybko. Nie wymyśliłam nic nowego. Znaczy wymysliłam, ale nie zrobiłam, bo nie miałam kiedy. Wobec tego raczę Was tym co już…
Chyba ostatnio zaczynam coraz częściej jadać śniadania. To, że wcinam je w porze raczej obiadowej jest tu mało istotne. Liczy się fakt! A…
Po jakichś dwóch dniach powracam do życia. Hrabiowska choroba jak wiecie przychodzi przeważnie z nienacka i potrafi trwać nawet i trzy dni. Jesli któregoś…
Lody z parowaru to nie żadna magia a porcja czystego zdrowia, po prostu. I nie ma tu żadnej filozofii. najpierw parujemy, potem mrozimy! Sposób…
Pierwsze tegoroczne truskawki. Znaczy moje pierwsze, bo Wy z pewnością już jakieś jedliście w tym sezonie. A w zasadzie nie moje a kupne, gdyż…
Ekscentryczny Parowar